W nadchodzącym sezonie beż przeżywa prawdziwy renesans, ale nie ten znany z lat 90. – teraz mamy do czynienia z wyrafinowanymi, wielowymiarowymi odcieniami. Najmodniejsze odcienie beżu w projektowaniu wnętrz 2024 to paleta inspirowana naturą: od ciepłego piasku przez pudrowe brązy po chłodne tony ecru. Dlaczego akurat teraz ten kolor podbija salony? Powiem wprost: w czasach niepewności szukamy w domach spokoju, a beż idealnie balansuje między neutralnością a charakterem.
Beżowy kalejdoskop: co wyróżnia tegoroczne trendy?
Minimalizm w wydaniu 2024 roku to nie tylko biel i szarość. Projektanci coraz częściej sięgają po odcienie beżu, które – w przeciwieństwie do swojego „mdłego” poprzednika – mają głębię i temperaturę. Według raportu Pantone, w pierwszym kwartale 2024 roku sprzedaż farb w odcieniach „warm beige” wzrosła o 23% w porównaniu z rokiem poprzednim. To nie przypadek.
Pamiętam, jak klientka powiedziała mi: „Chcę, żeby mój salon przypominał filiżankę dobrego cappuccino – z tą idealną pianką”. Właśnie tak działa współczesny beż – buduje przytulność, ale nie przytłacza.
Top 3 beżowych hitów tego sezonu
- Piaszczyste ecru – lekko różowawy undertone, idealny do małych pomieszczeń
- Taupe beige – szaro-beżowa hybryda, królująca w nowoczesnych loftach
- Caramel cream – intensywny, ale nie krzykliwy; świetnie komponuje się z zielenią
Jak łączyć beż z innymi kolorami?
W przeciwieństwie do wszechobecnej szarości, beż nie wymaga aż tak ostrożnego dobierania partnerów kolorystycznych. W 2024 roku królują trzy duety:
- Beż + terakota – połączenie rodem z toskańskich wzgórz, idealne do kuchni
- Beż + butelkowy zielony – kontrast, który nie męczy oczu
- Beż + czarny grafit – dla fanów industrialnego sznytu
Co ciekawe, w marcu 2024 roku firma Farrow & Ball wprowadziła limitowaną edycję farby „Dune Walk” – specjalnie zaprojektowaną pod tegoroczne trendy. Cena? 120 zł za 2,5 l – całkiem rozsądnie jak na premium segment.
Beż w różnych stylach wnętrzarskich
Tu sprawa się komplikuje, bo każdy styl interpretuje beż na swój sposób. W skandynawskim wydaniu będzie bardziej szarawy, w boho – cieplejszy i bardziej „ziemisty”. Porównując do modnych ostatnio pasteli, beż ma jedną przewagę: nie starzeje się wizualnie tak szybko. Serio, sprawdźcie swoje zdjęcia sprzed 5 lat – różowe ściany już pewno wyglądają… no właśnie.
Case study: beżowa sypialnia
W jednym z warszawskich apartamentów zastosowaliśmy trójwarstwową technikę malowania: od najciemniejszego odcienia przy podłodze po niemal biały beż przy suficie. Efekt? Pomieszczenie wydaje się o metr wyższe, a koszt to tylko 15% więcej niż standardowe malowanie. Warto!
Materiały, które uwydatnią beż
Sam kolor to nie wszystko – ważne, w jakim towarzystwie występuje. W tym roku stawiamy na:
- Plecionki z rattanu (ceny od 200 zł/m²)
- Matowe szkło w odcieniach khaki
- Drewno dębowe z widocznym usłojeniem
„Ale przecież to nie nowość!” – słyszę czasem. Racja, ale w 2024 gramy na zupełnie innych kombinacjach tekstur. Przykład? Aksamitna sofa w kolorze „greige” (skrzyżowanie beżu i szarości) na tle chropowatego tynku.
Podsumowanie: czy beż to tylko sezonowy kaprys?
W przeciwieństwie do niektórych trendów (patrz: wszechobecny róż millennial kilka lat temu), beż ma szansę zostać z nami na dłużej. Dlaczego? Bo to kolor uniwersalny, ale nie nudny; stonowany, ale nie zimny. I – co ważne – łatwo go „odświeżyć” drobnymi zmianami dodatków.
A jakie są Wasze doświadczenia z beżem w wnętrzach? Lubicie te cieplejsze odcienie, czy wolicie chłodniejszą wersję? Podzielcie się w komentarzach – może wymienimy się pomysłami na beżowe aranżacje 😉
Related Articles:

Jestem architektką i aranżatorką wnętrz, a naprawy i remonty nie są mi obce. Łączę kreatywność z praktycznym podejściem, tworząc funkcjonalne i estetyczne przestrzenie. Na moim blogu dzielę się inspiracjami, poradami i sprawdzonymi rozwiązaniami, które pomagają zamienić każde wnętrze w wymarzoną przestrzeń.